Początek roku szkolnego nie musi być nudny, czy stresujący. Nowa szkoła, nowa klasa, nowe wyzwania. Spontaniczny pomysł zorganizowania rajdu rowerowego spotkał się z entuzjazmem wśród uczniów, szczególnie zainteresowana pomysłem była klasa I LO „usportowiona”. I tak w środowy poranek 14 września 2016r, zamiast na lekcjach stawiliśmy się w strojach sportowych gotowi do przejażdżki. Dzień. wcześniej każdy z nas miał zrobić przegląd techniczny rowerów, by nie było niespodzianek na trasie. Dla tych z nas, którzy mieli kłopot z dowozem roweru na miejsce zbiórki, sprzętu użyczyli nauczyciele naszej szkoły. Pod czujnym okiem nauczycieli w-f panów Leszka Tarki i Pawła Szczepaniaka, z wychowawcą panią Edytą Utnik, 15 osobowa grupa dziewcząt i chłopców ruszyła szybkim tempem spod szkoły. Przewidywana trasa miała liczyć ok. 30 km: Staszów – Kurozwęki – Zalew Chańcza – Kurozwęki Pałac- Staszów.
Miłośnicy jazdy na rowerze wyruszyli z placu szkolnego w trasę rajdu, która przebiegała ścieżką rowerową od Stawów wzdłuż rzeki Czarna aż do Kurozwęk. Tam mieliśmy pierwszy postój.
Już od samego początku peleton szybko się rozciągnął i tak śmigaliśmy między łąkami i lasami. Kondycyjnie nawet lepiej wypadały dziewczyny niż chłopcy, chociaż może oni jako dżentelmeni chcieli dać fory koleżankom. Nie brakowało śmiechu i żartów. Rajd cieszył się dużym zainteresowaniem wśród mieszkańców mijanych miejscowości, którzy z zaciekawieniem na twarzy obserwowali zmagania startujących.Oprócz przejazdu zaplanowaną trasą przez miłą i spokojną okolicę dla uczestników rajdu zostały przygotowane zabawy „na wesoło”, w których każdy mógł spróbować swoich sił.
Kolejny etap rajdu nad Zalew Chańcza pokonaliśmy w ekspresowym tempie, nie bacząc na powolne zmęczenie. Entuzjazm nas nie opuszczał, a rywalizacja dodawała sił. Opiekunowie musieli dotrzymywać kroku młodzieży. Drobne usterki rowerowe nie powstrzymały uczestników.
Na plaży po posileniu się, przyszedł czas na relaks. Piękna pogoda, słoneczko i ciepły piasek przemawiał do nas. Szybko zdjęliśmy buty i ruszyliśmy karmić łabędzie i kaczki pływające w pobliżu tamy. Krótka rozgrywka w piłkę i dalej w drogę. Ruszyliśmy do Pałacu w Kurozwękach. Tam na uczestników czekał ciepły posiłek w postaci kiełbasek z ogniska i herbatki. W ciepłych promieniach słońca szybko ogarnęło nas lenistwo. Niektórzy ruszyli na podglądanie zwierząt na safari, kilkoro poszło błądzić w Labiryncie, a prawdziwi sportowcy rozgrywali mecz siatkówki plażowej. Emocje nie pozwoliły usiedzieć spokojnie na ławeczkach. Panowie od w-f u grali razem z uczniami i na bieżąco komentowali akcje i rozegrania. Okrzyki triumfu i zachęty z trybun dopingowały siatkarzy. Aż przyjemnie było popatrzeć na wyrównaną grę. Jeszcze tylko wspólna fotka i czas na powrót.
Przyjemnie zmęczeni, ale pełni wrażeń wracaliśmy do Staszowa. Rajd pozwolił uczniom się lepiej zintegrować, a opiekunom poznać młodzież.
Wszystkim uczestnikom rajdu serdecznie dziękujemy za aktywne uczestnictwo.Kolejny pomysł to wiosenny spływ kajakami.
Relacja fotograficzna z rajdu w GALERII.