„Życie bez papierosa jest piękne”
Palenie tytoniu zabija rocznie ponad 7 mln ludzi na świecie. Umierają także bierni palacze jest ich około 600 tyś. osób przez samo wdychanie dymu z papierosów osób palących w najbliższym otoczeniu. Choć śmiertelne skutki nałogu są powszechnie znane, głównym problemem związanym z rzucaniem palenia jest fakt, iż papierosy zabijają powoli- palacz może nie odczuwać skutków swojego nałogu przez wiele lat.
Moda na palenie papierosów zaczęła się w latach powojennych. Nie zdawano sobie wówczas sprawy z niszczącego wpływu nikotyny i substancji zawartych w papierosach na zdrowie i życie osób palących. Szczyt nikotynizmu przypadł u nas dopiero na lata 80. XX stulecia, gdy w krajach zachodnich następował odwrót od palenia.
Dziś palacz jest outsiderem – dosłownie, bo musi na wychodzić na zewnątrz biura czy knajpy, żeby zapalić papieroska i poczuć ulubiony dym. Nikt nie robi sobie złudzeń co do wpływu papierosów na zdrowie, a moda zamieniła się w negatywną kampanię.
Uzależnienie od tytoniu to przewlekła choroba, wymieniona w międzynarodowej klasyfikacji chorób jako zaburzenia psychiczne i zaburzenia zachowania spowodowane paleniem. Ryzyko zawału serca u palacza jest co najmniej dwukrotnie większe niż u osoby niepalącej tej samej płci i wieku. Po roku od zaprzestania palenia ryzyko to zmniejsza się o niemal połowę. Podczas palenia tytoniu zawarta w nim uzależniająca nikotyna trafia do mózgu- dzieje się to niemal tak szybko i skutecznie, jak gdyby była podawana dożylnie. Palenie jest główną przyczyną udaru mózgu.
Tu się już nie pali: Polska, Irlandia, Indie, Norwegia, Hongkong, Szkocja, Anglia i Walia, Nowa Zelandia, Bhutan, Włochy.